Z dedykacją dla mojej Mamy, żeby wiedziała, że się da.
wtorek, 31 maja 2011
środa, 25 maja 2011
wtorek, 24 maja 2011
poniedziałek, 23 maja 2011
sobota, 21 maja 2011
wtorek, 17 maja 2011
sobota, 14 maja 2011
czwartek, 12 maja 2011
środa, 11 maja 2011
poniedziałek, 9 maja 2011
Rano wiosna, po południu lato.
Poranny chłód był taki przejmujący, że żałowałam braku rękawiczek. Za to w ciągu 8 godzin temperatura zmieniła się diametralnie, dzięki czemu marynarka powędrowała na bagażnik i w drodze powrotnej cieszyłam się, że nie wzięłam więcej ubrań. Po prostu lato! :)
niedziela, 8 maja 2011
niedziela, 1 maja 2011
Pierwsza niedziela majowa.
Najpierw pogroziła deszczem, a po 14:00 w mgnieniu oka rozchmurzyła całkowicie oblicze, co dało dobry pretekst do powyłagiewnikowania się. Skorzystaliśmy więc i my.
Subskrybuj:
Posty (Atom)